- Tęskniłem za Tobą. Jego ręce objęły mnie w pasie i przyciągnęły bliżej.
- Nie widziałeś mnie dwadzieścia cztery godziny. - Uśmiechnęłam się.
- Trzydzieści godzin. Dokładnie policzyłem. - Poczułam jego usta na szyi. Przymknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać.
- Podnieca mnie sam Twój oddech. Lubię go słuchać,wtedy wiem, że żyję.
- Kocham Cię- powiedziałam.
Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Był cudowny. Mój. Tylko mój.
- Wiem.
- Nie widziałeś mnie dwadzieścia cztery godziny. - Uśmiechnęłam się.
- Trzydzieści godzin. Dokładnie policzyłem. - Poczułam jego usta na szyi. Przymknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać.
- Podnieca mnie sam Twój oddech. Lubię go słuchać,wtedy wiem, że żyję.
- Kocham Cię- powiedziałam.
Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Był cudowny. Mój. Tylko mój.
- Wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz