wtorek, 27 października 2015

Pytasz, jakim cudem zdarzyło się, że jesteśmy razem. To nie żaden cud, kochanie. Po prostu była odpowiednia koniunkcja gwiazd i zupełnie nieodpowiedni brak nas.

„Powiedziałem: „zaufanie”, ona odpowiedziała mi - „przyjaźń”. Z czasem przyznałem, że jednak „pożądanie”, potwierdziła - „spełnienie”. Razem dodaliśmy „Ty i ja” oraz „miłość” i tak stworzyliśmy się ze słów, które odtąd były do pary jak przedszkolaki na wycieczce."


Wprawdzie życie z Tobą jest jak gra w piekło - niebo, i każdego poranka nie wiem, na co dziś trafię, to jednak w łóżku zawsze układamy się jak puzzle, wszystko w Tobie tak dobrze do mnie pasuje, że moglibyśmy nigdy się nie rozłączać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz