''Tłumaczę jej, że kiedy ulegam fascynacji, to jestem gorszy niż zaraza
szalonych krów i nie pomoże żaden kordon sanitarny ani palenie
szaleństwa na stosie, moje szaleństwo niepalne jest jak azbest. I
ostrzegam: uważaj, bo zostaniesz we mnie na zawsze, uwięziona w
marzeniach, myślach, słowach. Nie będę potrafił żyć bez Ciebie, a jeśli Ty nie będziesz chciała żyć ze mną, to przeprowadzę się do Twoich snów i
każdej nocy będę się z Tobą kochał, nawet wtedy, gdy spać będziesz u
boku innego mężczyzny i on ze zdumieniem będzie słyszał jak szeptem
wymawiasz moje imię. A ona, nadal niczego nie świadoma, wyciąga do mnie
obie dłonie i odpowiada: - Dobra, dobra, kiedy w końcu do mnie
przyjdziesz, to pocałuję Cię prosto w imię."
Powiada się, że diabeł tkwi w szczegółach, ale to nie brzmi groźnie, dopóki się nie spojrzy na kobiece ciało - dopiero wtedy wiadomo, o co diabłu chodzi - im ten szczegół drobniejszy, tym bardziej diabeł tam tkwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz