I powiedziałam już chyba wszystko,
prócz tego, co chciałam powiedzieć naprawdę.
''Znam ludzi, którym życie upłynęło nad rozmyślaniami o tym, co było
wczoraj i co będzie jutro i nigdy nie cieszyli się tym, co mają dziś.
Nie ma co myśleć o przyszłości, skoro teraźniejszość jest taka krótka.”
Mama zawsze dużo szyła i czasami na podłodze leżały igły strącone ze
stołu. Przestrzegała, by na nie uważać, bo jak nadepnę, to mogą wejść w
stopę i krwiobiegiem dopłynąć do serca. Okropnie się tego bałam. Teraz,
gdy byłam większa, zrozumiałam, że trzeba uważać również na dotyk męskiej dłoni, bo on także krwiobiegiem może dotrzeć do serca.
,, Miłość bywa dobra lub zła. Ale, sama z siebie, nie jest zero –
jedynkowa, jak metoda sprawdzania klasycznego rachunku zdań. Miłość to
ani szczęście, ani nieszczęście, ale zawsze nieuchronny początek jednego
lub drugiego.”