Pierwszy dzień ta znajomość ma przyszłość
W drugim dniu szydło z worka nie wyszło
W trzecim już zanosiło się na wielką miłość
Czwarty dzień światło dnia w twoich oczach
Piąty dzień czas się wreszcie zakochać
W szóstym dniu spotkaliśmy się już u mnie wreszcie
Nie ostudził nas poranek dnia siódmego
A ta noc jakby nie miała wcale końca
W ósmym dniu tracę wszelki rozsądek
Tylko raz tak się można zapomnieć.
Siedem zmysłów nie starczy mi by Cię poznać przez siedem dni. A największe słowa powinny od nowa nauczyć nas kochać jak nie kochał nikt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz